Piłkarze reprezentacji Polski rozpoczęli już „operację Rumunia“ i na pełnych obrotach przygotowują się do wyjazdowego meczu eliminacji do mistrzostw świata w Bukareszcie, gdzie zmierzą się właśnie z Rumunią. Biało-czerwoni przyznają, że o zwycięstwo nie będzie łatwo, ale Robert Lewandowski przyznaje, że on i jego koledzy są gotowi na twardą walkę. – Zadecyduje mądrość boiskowa i umiejętności techniczne – cytuje słowa napastnika portal laczynaspilka.pl.
Początek walki o mundial w Rosji nie jest w wykonaniu polskich piłkarzy zbyt dobry. Podopieczni trenera Adama Nawałki rozpoczęli od remisu z Kazachstanem 2:2, a później dosyć szczęśliwie wygrywali z Danią 3:2 i Armenią 2:1. Dodatkowo w międzyczasie światło dzienne ujrzała tzw. „afera alkoholowa“. Dzisiaj już nikt nie chce o niej wspominać, ponieważ kary zostały nałożone, a wszystko wyjaśniono w drużynie.
– Każdy z nas popełnia błędy, jesteśmy tylko ludźmi. Zdajemy sobie sprawę, że nie powinno się to zdarzyć, ale wierzę, że wyciągniemy z całej sytuacji pozytywne aspekty i nigdy już się to nie powtórzy. Najważniejsze jest jednak boisko i to, co się na nim dzieje, a tutaj selekcjoner nie miał zastrzeżeń – powiedział na konferencji prasowej Lewandowski.
Najbliżsi rywale biało-czerwonych w trzech pierwszych meczach zdobyli tylko pięć punktów i ewentualna porażka w piątek mogłaby mocno zredukować ich szanse na awans. – Rumunia gra u siebie, a gospodarz zawsze chce pokazać to, co ma najlepszego. Spodziewamy się trudnego spotkania. Rumuni to klasowa drużyna, waleczna, potrafiąca grać z kontry – ocenił „Lewy“.
Nasz napastnik wie również, że on i jego koledzy nie mogą popełnić błędów z poprzednich potyczek. – Mecz z Kazachstanem pokazał, że nie możemy się podpalać, nawet gdy przeciwnik gra ostro i niezgodnie z przepisami. To bardzo ważne, by zachować chłodną głowę – stwierdził.
Zdjęcie: polskieradio.pl.
MM
Hazard może uzależniać. Graj odpowiedzialnie.
