Wszystko wskazuje na to, że w sobotnim meczu eliminacji do mistrzostw świata przeciwko Danii polska reprezentacja będzie musiała radzić sobie bez Michała Pazdana. Niezależnie jednak od tego kto wystąpi na środku obrony przeciwko Duńczykom będzie musiał uważać na Nicolaia Jorgensena. Występujący na co dzień w Feyenoordzie Rotterdam napastnik jest bowiem w dobrej formie strzeleckiej i może stwarzać zagrożenie pod bramką biało-czerwonych.
Po pierwszej serii gier w fazie grupowej eliminacji Polska ma na koncie jeden punkt, natomiast Dania trzy. Dosyć niespodziewanie podopieczni trenera Adama Nawałki zanotowali remis w Kazachstanie 2:2 i już na starcie eliminacji utrudnili sobie walkę o udział w mundialu w Rosji. Dlatego w dwóch najbliższych potyczkach (prócz z Danią nasza kadra 11 października zmierzy się z Armenią) biało-czerwoni muszą zdobyć komplet punktów, by spokojnie przygotowywać się do kolejnych eliminacyjnych spotkań.
Pokonanie Danii wcale nie musi być jednak łatwe. W opublikowanym dzisiaj na łamach ?Przeglądu Sportowego? wywiadzie mówił o tym Kamil Wilczek, który gra w duńskim Brondby. – Duńska reprezentacja zmieniła się, nie ma gwiazd i tylu piłkarzy znanych szerszej publiczności co kiedyś, ale to poukładany zespół – powiedział Wilczek. Ze zdaniem polskiego napastnika trudno się nie zgodzić. Obecna reprezentacja Danii opiera się przede wszystkim na zespołowej grze, a nie indywidualnościach, które w pojedynkę przesądzają o losach meczów.
Nie oznacza to jednak, że w ekipie naszych najbliższych rywali nie ma zawodników, na których Polacy nie powinni zwrócić szczególnej uwagi. Jednym z nich jest Nicolai Jorgensen, napastnik Feyenoordu Rotterdam. Wprawdzie w zwycięskim meczu z Armenią ten gracz nie wpisał się na listę strzelców, ale w klubie jest czołowym snajperem. W obecnych rozgrywkach holenderskiej Eredivisie w ośmiu meczach zdobył sześć bramek.
Jorgensen strzela również gole w reprezentacji. Ostatni raz zrobił to pod koniec sierpnia w towarzyskim meczu z Liechtensteinem (5:0), kiedy zdobył dwie bramki. Wcześniej natomiast pokonywał golkiperów między innymi Islandii i Szwecji.
* Fotografia pochodzi ze strony nos.nl.