Jeszcze tydzień temu wydawało się, że Kamil Glik nie ma żadnych szans na wyjazd z reprezentacją na piłkarskie mistrzostwa świata do Rosji. Pierwsze badania nie dawały powodów do optymizmu, a przewidywania lekarzy były bardzo pesymistyczne. Mówiło się o tym, że filar defensywy reprezentacji Polski może pauzować nawet sześć tygodni. Tymczasem, na kilka dni przed startem mundialu istnieje szansa, że Glik jednak zagra na mistrzostwach. Sam piłkarz opublikował post na Facebooku, w którym napisał: „Kolejny dzień za mną. Czuję siłę, czuje moc – jest dobrze. Pozdrawiam Was“.
Post został przy tym opatrzony ikonkami piłki i flagi Rosji. Na tej podstawie można wnioskować, że sam zawodnik liczy na wyjazd i grę na mundialu. O tym, czy tak się stanie przekonamy się w poniedziałek, ponieważ właśnie wtedy ma zostać ogłoszona oficjalna informacja na ten temat.
Wpis Glika na Facebooku to nie jedyna podstawa do optymizmu polskich kibiców. Drugą stanowi wypowiedź agenta zawodnika, Jarosława Kołakowskiego na antenie radia sportowego Weszło FM. Powiedział on: „Gdyby sytuacja była beznadziejna, to podjęlibyśmy decyzję o zabiegu. Jednak operacja nie jest konieczna. Kamil zobaczył jakąś tam szansę i stara się doprowadzić rękę do stanu używalności – przyznał Kołakowski.
Przypomnijmy, Kamil Glik odniósł kontuzję barku na poniedziałkowym treningu reprezentacji. Polski obrońca niefortunnie upadł po wykonaniu przewrotki podczas gry w siatkonogę.
Mundial w Rosji rozpoczyna się w czwartek, 14 czerwca. Polacy pierwsze spotkanie rozegrają pięć dni później, a ich przeciwnikiem będzie Senegal. Jeszcze przed wylotem do Rosji, we wtorek biało-czerwoni zmierzą się towarzysko z Litwą.
* Fotografia pochodzi ze strony przegladsportowy.pl.
Hazard może uzależniać. Graj odpowiedzialnie.
