Przez wielu kibiców skazana już na odpadnięcie z mistrzostw świata reprezentacja Argentyny pokazała, że jest w stanie zagrać na niezłym poziomie i we wtorkowy wieczór dała sporo radości swoim kibicom. Dzięki pokonaniu reprezentacji Nigerii 2:1 i korzystnego wyniku rywalizacji Chorwacji z Islandią (2:1) Leo Messi i spółka zapewnili sobie awans do fazy pucharowej z drugiego miejsca!
Wtorkowy wieczór na mundialu dostarczył wielkich emocji. Wszystko za sprawą rywalizacji w grupie D. Tam przed rozpoczęciem spotkań pewne było tylko wyjście z grupy Chorwatów. O drugą lokatę walczyły reprezentacje Argentyny, Nigerii i Islandii. Najtrudniejsze zadanie czekało tych ostatnich, bo to oni grali ze zdecydowanie najlepszą w grupie Chorwacją. Wynik końcowy tylko to potwierdził, ponieważ faworyci zwyciężyli 2:1.
Taki sam wynik padł w potyczce Argentyny z Nigerią. Przed ostatnią kolejką w lepszej sytuacji byli piłkarze drużyny z Afryki, ale ostatecznie z awansu cieszyli się Argentyńczycy. Mogli to uczynić po zwycięstwie w dramatycznych okolicznościach. Wprawdzie po pierwszej połowie prowadzili oni po golu Leo Messiego, ale później stan rywalizacji strzałem z rzutu karnego wyrównał Victor Moses. Remis, który premiował Nigerię utrzymywał się do 86. minuty. Wtedy gola – jak się później okazało – na wagę awansu Argentyny strzelił Marcos Rojo.
Wyjście z grupy Argentyńczyków rodziło się w bólach, ale dla kibiców i piłkarzy liczy się to, że się udało. Teraz podopiecznych trenera Jorge Sampaoliego czeka trudne zadanie, ponieważ zmierzą się oni z mocną reprezentacją Francji. Historia pokazała już jednak, że w fazie pucharowej wszystko się może zdarzyć, dlatego absolutnie nie można skreślać Leo Messiego i jego kolegów.
* Fotografia pochodzi ze strony dnaindia.com.