Reprezentacja Polski w swoim drugim eliminacyjnym meczu pokonała Danię 3:2. Bohaterem sobotniej potyczki był Robert Lewandowski, który strzelił wszystkie trzy gole dla biało-czerwonych. Zwycięstwo na pewno cieszy polskich kibiców, ale biorąc pod uwagę fakt, że nasi piłkarze prowadzili 3:0, mogą oni mieć mieszane uczucia. – Po Kazachstanie powinniśmy być bardziej czujni (w tamtym meczu Polska prowadziła 2:0 i zremisowała 2:2 – red.) – powiedział na antenie Polsatu Sport Robert Lewandowski.
Przed meczem z Danią piłkarze i selekcjoner Adam Nawałka często byli pytani o sferę mentalną. Wszystko dlatego, że w pierwszym meczu eliminacji niejako na życzenie biało-czerwoni tylko zremisowali w Astanie z Kazachstanem 2:2, choć prowadzili do przerwy 2:0. Kadrowicze deklarowali, że z tamtej „lekcji“ wyciągnęli wnioski i podobna sytuacja nie powinna mieć miejsca. Tymczasem Polacy zgotowali kibicom prawdziwy dreszczowiec, gdyż mimo prowadzenia 3:0 wygrali tylko 3:2.
– Zbyt bardzo chcieliśmy bronić tego wyniku i dlatego straciliśmy dwie bramki. Dobrze, że się tak skończyło, ale po Kazachstanie powinniśmy być bardziej czujni – nie krył bezpośrednio po meczu najlepszy piłkarz meczu, autor trzech goli, Robert Lewandowski. -Duńczycy wiedzieli, że próbujemy grać „do nogi“ i przez to mieliśmy mało miejsca. Wydaje mi się, że czasami mogliśmy poszukać zagrań na wolne pole, ale tego nie robiliśmy – dodał.
Mimo tego, że w potyczce z Danią polscy piłkarze popełniali sporo błędów, to selekcjoner Adam Nawałka jest zadowolony. – Cały czas musimy pracować nad przygotowaniem mentalnym, tym bardziej, że prowadziliśmy 3:0. Trzy punkty jednak cieszą, ponieważ był to trudny mecz – stwierdził trener Nawałka.
* Fotografia pochodzi ze strony skysports.com.
MM
Hazard może uzależniać. Graj odpowiedzialnie.
