Po przerwie na mecze reprezentacyjne, zespoły klubowe wróciły w miniony weekend do rozgrywek o prymat na krajowych boiskach. Kilku reprezentantów Polski wystąpiło w swoich drużynach w tej kolejce rozgrywek najsilniejszych lig europejskich. Wśród nich między innymi Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak, Paweł Wszołek czy Igor Lewczuk.
Nasz najlepszy strzelec – autor pięciu trafień w spotkaniach z Danią i Armenią – Robert Lewandowski pojechał z zespołem Bayernu Monachium na trudny teren do Frankfurtu rywalizować z miejscowym Eintrachtem. Bawarczycy zagrali bardzo przeciętny mecz. Mimo dwukrotnego prowadzenia i gry z przewagą jednego zawodnika w drugiej połowie meczu, tylko zremisowali 2:2.
Lewandowski zaczął ten mecz na ławce rezerwowych. Wszedł na boisko w 65. minucie gry, zastępując nieskutecznego Comana. Polak próbował w swoim stylu szukać sobie miejsca w polu karnym, dochodzić do podań i zdobywać bramki. Nie był jednak tym razem w stanie nic zdziałać. Bawarczycy domagali się odgwizdania faulu na naszym zawodniku, który miał być ściągany na ziemię w polu karnym rywali, ale sędzia był odmiennego zdania. Bayern wciąż prowadzi w lidze niemieckiej, ale jego przewaga nad rywalami topnieje.
Trudno jednoznacznie ocenić występ innego z naszych czołowych piłkarzy – Grzegorza Krychowiaka. Polak wystąpił od pierwszej minuty w wyjazdowym meczu swojego klubu Paris Saint-Germain z ostatnim w tabeli Nancy. Paryżanie zagrali niezbyt dobre spotkanie i dosłownie „wymęczyli” wygraną nad „czerwoną latarnią” ligi 2:1.
Krychowiak miał swój udział przy pierwszej bramce dla swojej drużyny. Poza tym zagrał jednak najwyżej przeciętnie. Miał sporo strat, nie czuł się tak pewnie z piłką przy nodze jak w czasach bardziej regularnych występów w Sewilli. Polski pomocnik musi zdecydowanie częściej grać.
Dobrze ten weekend będzie wspominał rezerwowy piłkarz kadry Adama Nawałki – Paweł Wszołek. Polak zdobył swoją pierwszą bramkę dla nowego klubu – angielskiego Qeens Park Rangers. Jego drużyna zremisował 1:1 z Reading.
Obrońca reprezentacji Polski Igor Lewczuk zaliczył z kolei bardzo dobre spotkanie w barwach Bordeaux. Był to prawdopodobnie jego najlepszy mecz od przeprowadzki do ligi francuskiej. Jego zespół wywalczył cenny remis 1:1 w wyjazdowym starciu z drużyną Kamila Grosickiego – Rennes.
B. P.
Zdjęcie: www.in.pinterest.com