Wszystko wskazuje na to, że potwierdzi się czarny scenariusz i Kamil Glik nie pojedzie z reprezentacją Polski na mistrzostwa świata do Rosji. Filar defensywy biało-czerwonych podczas poniedziałkowego treningu doznał kontuzji barku, która prawdopodobnie wyeliminuje go z treningów na kilka tygodni. – W mojej ocenie sytuacja Kamila jest zła, w mojej ocenie diagnoza jest sprecyzowana, doznał całkowitego uszkodzenia struktur więzozrostu barkowo-obojczykowego – cytuje słowa lekarza kadry, dr Jacka Jaroszewskiego portal laczynaspilka.pl.
Przypomnijmy, Glik doznał kontuzji podczas gierki w siatkonogę, kiedy nieforunie upadł po wykonaniu przewrotki. Już pierwsze doniesienia mówiły o tym, że uraz jest poważny i dlatego selekcjoner Adam Nawałka postanowił, że z drużyną na zgrupowaniu pozostanie Marcin Kamiński. Ten obrońca nie znalazł się w 23-osobowej kadrze na mundial, ale jeśli Glik nie będzie mógł zagrać na mundialu, to Kamiński zajmie jego miejsce.
A wiele wskazuje na to, że tak właśnie się stanie. Glik już nie przebywa na zgrupowaniu naszej kadry. Poleciał do Francji, gdzie diagnostyką jego kontuzji zajmą się tamtejsi specjaliści. – To klub decyduje o kontuzji i ma finalne zdanie, więc postanowiono, że Kamil wróci do Francji. Stąd wczoraj opuścił zgrupowanie – wyjaśnił doktor Jaroszewski. Ostateczna diagnoza ma być znana w czwartek.
– Jest to trudny moment, nie miałem okazji porozmawiać z Kamilem, ale znając go, to wiem, że on sobie poradzi. To twardy chłop, niejedno w swoim życiu przeżył i świadczy to o jego mocnym charakterze – powiedział z kolei bramkarz polskiej reprezentacji Łukasz Fabiański, który jest również cytowany przez portal laczynaspilka.pl.
Przypomnijmy, mistrzostwa świata w piłce nożnej 2018 rozpoczną się już 14 czerwca. Polacy pierwsze spotkanie rozegrają 19 czerwca. Ich rywalami będą Senegalczycy.
* Fotografia pochodzi ze strony zeenews.com.