Polska z Urugwajem na remis. Co wiemy po meczu bez Lewandowskiego?

Polska z Urugwajem na remis. Co wiemy po meczu bez Lewandowskiego?

1096
0
PODZIEL SIĘ

Piłkarze reprezentacji Polski zremisowali z Urugwajem 0:0 w towarzyskim meczu, który w piątkowy wieczór został rozegrany na PGE Narodowym. Selekcjoner Adam Nawałka wykorzystał to spotkanie na przetestowanie nie tylko nowych piłkarzy, ale również zmienionego systemu gry. Bezbramkowego remisu nie można uznać za szczególny wyczyn, ale ogólnie spotkanie w wykonaniu biało-czerwonych było przyzwoite.

Polacy rozpoczęli dzisiejszą rywalizację w ustawieniu z trójką obrońców: Thiago Cionkiem, Kamilem Glikiem i Jarosławem Jachem. Dla tego ostatniego był to debiut w kadrze i trzeba przyznać, że premierowe spotkanie w jego wykonaniu było niezłe. W pomocy trener Nawałka ustawił Bartosza Bereszyńskiego i Macieja Rybusa. Ich zadaniem było m.in. asekurowanie linii defensywnej.

Test nowego ustawienia wypadł dobrze, ponieważ Polacy nie dali sobie strzelić gola. Sami jednak też nie pokonali golkipera rywali. To jednak w pewnym sensie jest usprawiedliwione, ponieważ w składzie zabrakło kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Bez autora 16 bramek w eliminacjach poczynania ofensywne drużyny znacznie tracą na jakości. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że bez napastnika Bayernu Monachium reprezentacja nie funckjonuje na najwyższym poziomie. Po prostu brak jej lidera.

Jeśli chodzi o sam przebieg spotkania, to obie drużyny miały swoje okazje, ale żadna ze stron nie potrafiła ich wykorzystać. Nieco dłużej przy piłce utrzymywali się goście, którzy przyjechali do Polski z nadzieją powtórzenia wyniku ostatniej rywalizacji z biało-czerwonymi z 2012 roku. Wówczas wygrali 3:1. Więcej strzałów na bramkę oddali wprawdzie Polacy – 15 przy dziewięciu Urugwajczyków, ale pod względem uderzeń w światło bramki lepiej wypadli już nasi rywale – cztery celne strzały przy trzech Polaków.

Teraz biało-czerwoni mają chwilę na regenerację, a już w poniedziałek czeka ich towarzyskim mecz z Meksykiem. Wszystko wskazuje na to, że w tej rywalizacji selekcjoner Nawałka nie będzie korzystał z usług najlepszych swoich podopiecznych, tylko sprawdzi kolejnych piłkarzy walczących o wyjazd na mundial w Rosji. Dzisiaj prócz Jacha debiutował też Jakub Świerczok, który w 67. minucie zmienił Kamila Wilczka.

* Fotografia pochodzi ze strony sport.radiozet.pl.