Boniek: „Gorący teren“ znaczy niewiele

Boniek: „Gorący teren“ znaczy niewiele

999
0
PODZIEL SIĘ

Już w niedzielę dokładnie o godzinie 20:45 na stadionie w Podgoricy piłkarze reprezentacji Polski rozpoczną walkę o eliminacyjne punkty z Czarnogórą. Przed spotkaniem zdania ekspertów i uznanych postaci w świecie futbolu są podzielone. Wątpliwości co do ważności meczu nie ma prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek. – To najważniejszy i najtrudniejszy mecz eliminacji – cytuje słowa Bońka Przegląd Sportowy.

Faworytami niedzielnej potyczki są Polacy, którzy w eliminacyjnej grupie zajmują pierwsze miejsce w tej kampanii nie zaznali jeszcze goryczy porażki. Czarnogóra zajmuje drugą lokatę, tracąc do biało-czerwonych trzy punkty. W ostatniej kolejce gospodarzom najbliższego meczu przydarzyła się wpadka – porażka 2:3 z Armenią, która na pewno nie wprawiła piłkarzy i sztabu trenerskiego w dobre nastroje. Ewentulana przegrana z Polakami mogłaby ich tylko dobić.

– Zagramy nie tylko o trzy punkty, ale też o to, żeby zabić nadzieje rywali i rzucić ich na kolana – przekonuje na łamach PS Boniek, który odniósł się również do tego na jakim terenie przyjdzie walczyć biało-czerwonym. – Mówi się, że zagramy na gorącym terenie, ale dziś hasło „gorący teren“ znaczy niewiele. Nie koncentrowałbym się przed meczem na atmosferze, jaka będzie panowała na trybunach. W Rumunii też było gorąco i drużyna sobie poradziła – stwierdził prezez PZPN.

Trener Adam Nawałka nie powinien mieć większych problemów z wystawieniem optymalnego składu. Poza kontuzjowanym Grzegorzem Krychowiakiem pozostali piłkarze są do jego dyspozycji.

* Fotografia pochodzi ze strony polskieradio.pl.