W minionym tygodniu kilku kadrowiczów Adama Nawałki zaprezentowało się z dobrej strony w meczach pucharowych i ligowych swoich drużyn. Do formy strzeleckiej wrócił Robert Lewandowski, trafił też Piotr Zieliński, a bardzo dobrze dla Monaco grał Kamil Glik. Polacy nie zwalniają tempa.
Robert Lewandowski najpierw w meczu Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów z Atletico Madryt pokonał bramkarza rywala, zdobywając piękną bramkę z rzutu wolnego. Jego trafienie zostało uznane za najładniejszą bramkę ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Bayern Monachium zajął drugie miejsce w swojej grupie i w 1/8 finału zagra z Arsenalem Londyn.
Następnie nasz najlepszy napastnik zagrał w Bundeslidze przeciwko klubowi, w którym obecnie występuje Jakub Błaszczykowski, a który „Lewemu” kojarzy się bardzo dobrze. To w zeszłorocznym meczu z tym przeciwnikiem Lewandowski zdobył 5 bramek w 9 minut, czym przeszedł do historii futbolu. I tym razem Polak był skuteczny. Dwie bramki w wygranym przez Bayern 5:0 spotkaniu były solidnym wkładem w kolejne, ligowe zwycięstwo Bawarczyków. Bayern wrócił na fotel lidera Bundesligi.
Dobrze spisał się też w lidze włoskiej Piotr Zieliński. Polak zdobył kolejną bramkę dla swojego klubu – SSC Napoli w wygranym aż 5:0 meczu Serie A przeciwko Cagliari. Dobra forma Polaka będzie ekipie z Neapolu bardzo potrzebna, bo na ich drodze w 1/8 finału Ligi Mistrzów stanie obrońca trofeum – Real Madryt.
Kolejne udane spotkanie w barwach AS Monaco zaliczył z kolei Kamil Glik. Jego klub pokonał na wyjeździe aż 4:0 Bordeaux, a Polak został wygrany po raz trzeci do jedenastki kolejki ligi francuskiej przez prestiżowy dziennik L’equipe. Monaco w 1/8 finału Champions League zmierzy się z Manchesterem City.
B. P.
Zdjęcie: bundesliga.com